Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BoLeK
TEMPLARS The Best:)
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:23, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Sabi mam takie pytanko która z tych ostatnich trylogii w twoim poście najbardziej ci sie spodobała bo mam możliwość zakupienia ich po atrakcyjnej cenie od znajomego który ma zniżki w empiku jako pracownik;] a nie wiem która mieć w domu i która najbardziej wciąga oczywiście chciałbym mieć wszystkie ale mam środki ograniczone ostatnio
Ostatnio zmieniony przez BoLeK dnia Pon 16:23, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sabriel
Słonko Izual'a
Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Limanowa
|
Wysłany: Śro 17:37, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bolku, przepraszam, że dopiero teraz. Niedawno wróciliśmy z urlopu i teraz staram się jakoś ogarnąć
Domyślam się, że chodzi Ci o twórczość pana Salvatore. W takim razie mi zdecydowanie najbardziej przypadły do gustu Podmroki, czyli "Trylogia Mrocznego Elfa", ewentualnie "Dziedzictwo Mrocznego Elfa". To pierwsze polecam również z tego względu, że w zasadzie od tych ksiąg cała historia się zaczyna. Tu jednak wszystkie tomy mają jakąś ciągłość, mimo iż są zawarte w osobnych trylogiach czy tetrylogiach.
Jeśli kolekcjonować to od początku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabriel
Słonko Izual'a
Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Limanowa
|
Wysłany: Czw 9:08, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że nie będziecie mieli nic przeciwko temu,że tu troszkę pospamuję.
Zakupiłam 2 dni temu ostatni tom "Miecza Prawdy", więc może mnie wsiąknąć na kilka najbliższych dni Wybaczcie mi więc moją nieobecność. Chociaż świadomość, że to ostatni tom i więcej już nie będzie powoduje, że jakoś zwlekam z rozpoczęciem lektury.
Wczoraj skończyłam pierwszy tom "Achai". Ubawiła mnie ta książka za co polecam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clown
Nadworny Szyderca TEMPLARS
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzeszow Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:27, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Sabriel napisał: |
Wczoraj skończyłam pierwszy tom "Achai". Ubawiła mnie ta książka za co polecam |
KOBIETO ZŁA I NIKCZEMNA
To super książka a nie komiks !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabriel
Słonko Izual'a
Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Limanowa
|
Wysłany: Pią 9:34, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Clown, Kochany, jak ja mam się nie uśmiechnąć, kiedy czytam tezę, że za wszelkie wojny w naszym świecie są odpowiedzialne żony swoich mężów, ponieważ nie są jestem idiotą? A co z impotentami? Tu nawet najlepsza jestem idiotą nie zaradzi i tu można podeprzeć się... wystarczyło by tylko jednym przykładem. Z resztą sama akcja książki zaprzecza owej tezie
Jak mam się nie uśmiechnąć, kiedy czytam, że bohaterką jest, jak zwykle, przecudnej urody księżniczka, z dużym biustem, fajnymi biodrami i niesamowitymi nogami (na której widok nawet małolatom robi się moro w kroczu). Przez większość książki ubrana... skąpo. Na tyle atrakcyjna, by zacząć parać się najstarszego zawodu świata, mimo iż tyle czasu spędziła w niewoli, gdzie jeszcze kilka lat a jej skóra wytrzymała by starcie z pociskiem artyleryjskim No i oczywiście i najważniejsze - jaką by nie była wojowniczką, to i tak największą jej bronią (jak i każdej innej kobiety) jest jej... (nie chcę być wulgarna) łono, które musi oddawać każdemu, kto tego zapragnie w imię ochrony własnego życia! Biedni mężczyźni, oni niestety w tej kwestii są upośledzeni i w takich sytuacjach, w których znalazła się Achaja, czekałaby ich tylko śmierć!
Ahh i to ciągłe rzucanie mięsem. Ja rozumiem, że tak może być w normalnym życiu, ale bez przesady. Przekleństwa są doskonałym przekazem dla osób... mało inteligentnych. Zabawniej jest jak ktoś komuś uwłoczy w bardziej wyszukany sposób niż ty d...o, h...ju i najbardziej popularne k...wa.
Ja wiem, że żadna książka nie jest idealna. Nawet, ten mój urokliwy tasiemiec, na którego temat też mogła bym napisać jakiś pasztet, ale nie o to chodzi. Ogólny przekaz jest bardzo dobry, godny polecenia i tylko to się liczy
Ostatnio zmieniony przez Sabriel dnia Pią 9:35, 01 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
BoLeK
TEMPLARS The Best:)
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:51, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Musze sie pochwalic ze ostatnio zakupilem za nieduze pieniadze bo jedyne 100 pln (ma sie te wejscia w empiku) 2 sagi z serii Zapomniane Krainy
R. A. Salvatore a mianowicie:
I.Sage Najemnicy czyli:
1.Sługa Reliktu
2.Obietnica Króla-Czarnoksiężnika
3.Road of the Patriarch
II.Pięcioksiąg Cadderly'ego
1.Kantyczka
2.Mroki puszczy
3.Nocne Maski
4.Zdobyta Forteca
5.Klątwa chaosu
Szczegolnie polecam ta ostatnia serie potrafi wplynac na wyobraznie i bardzo ciekawa;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabriel
Słonko Izual'a
Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Limanowa
|
Wysłany: Czw 11:15, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No przyznam szczerze, że o tych sagach tylko słyszałam, ale może kiedyś uda się dopaść i przeczytać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabriel
Słonko Izual'a
Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Limanowa
|
Wysłany: Czw 14:23, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zwlekałam z napisaniem hmmm.... "recenzji" ostatniego tomu "Miecza Prawdy" zatytułowanego "Spowiedniczka", ze względu na to, ze wiem iż są osoby, które cały cykl czytają i nie chciałam uprzedzać faktów. Jednak krótka wymiana zdań z Clownem uświadomiła mi, że w sumie moje obawy są bezpodstawne. Przecież jeśli ktoś nie chce, nie musi czytać tego co tu wypocę, może spokojnie doczytać do końca książki i wyrobić sobie swoje zdanie. Niestety to co napiszę, nie będzie pochlebne, więc osoby, które czytają i nie chcą się zrazić do lektury - NIE CZYTAJCIE TEGO! A jeśli ktoś nie czyta, a chciałby się przekonać, czy moja ocena nie jest aby zbyt surowa... Nie widzę przeszkód.
Każdy kto zetknie się z owymi książkami uświadamia sobie prędzej czy później, że są tomy lepiej lub gorzej napisane. Do tej pory jedyne co miałam na prawdę do zarzucenia, to to ciągłe powtarzające się z tomu na tom opisy, które za pewne mają na celu przypomnieć czytelnikowi akcję zawartą w poprzednich księgach, jednak dla kogoś, kto czyta jednym ciągiem i powtórek nie potrzebuje jest to dosyć nużące. Druga sprawa, to te ciągłe rozłąki i powroty kochanków i miłość wycięta rodem z kiepskich romansideł... Ale o tym już zdaje się pisałam.
I tak to oto dobrnęłam do końca dość pokręconej historii tylko po to by pozostać w niedosycie. Choć trudno mi w to uwierzyć, ale wygląda to tak jakby GT nie miał zupełnie pomysłu na zakończenie tej opowieści, albo po prostu chciał to już mieć z głowy i "odbębnił" byle by tylko było. Ewentualnie pierwotnie zakończenie wyglądało zupełnie inaczej lecz naprędce nasz autor wszystko zmienił. Boję się myśleć dlaczego mógłby to uczynić i na myśl przychodzą mi dwie opcje. Albo wydawnictwo nie zaakceptowało pierwotnej wersji i nakazało zmiany (tak też bywa, chociaż w wypadku gdy facet napisał 10 tomów, robić mu problemy przy jedenastym, wydaje mi się absurdalne), albo pan Terry uległ magii pieniądza i postanowił zmienić bieg historii na potrzeby serialu filmowego, który ponoć powstaje.
Bo oto, pierwsza połowa rozwija się zwyczajowym tempem, tak bogatym w opisy, jak do tego jesteśmy przyzwyczajeni.
Druga połowa jest totalna kawalkadą pomyłek. Z rozwojem akcji zaczyna razić w oczy duża ilość zbiegów okoliczności prowadzących do likwidowania wszelkiego zaistniałego zła. Zbyt duża jak na hmmm... określę to - filozofie Goodkind'owską, która pokrótce głosi między innymi, że nie ma co liczyć na cuda, nikt nam niczego nie poda na dłoni, wiec trzeba samemu zadbać o swój własny los. Wątek, który był klepany z upierdliwością muchy, która nas nęka w upalny dzień, nie został w końcu w ogóle rozwiązany, ba nawet nie wspomniano o nim słówkiem! Inne wątki, które według mnie zasługiwały na większe zainteresowanie, zostały potraktowane po macoszemu. Dochodzi do takich dziwadeł, że z jednej strony mamy nad wyraz kwiecisty opis obecnej akcji, a za chwilę bardzo zdawkowy, byle jaki opis innych wydarzeń. Czułam się jakby mnie ktoś raz za razem tłukł obuchem po głowie. Może inni tego tak nie odczują, może tylko mi się tak to jawi. Spodziewałam się znacznie więcej po ostatnim tomie cyklu i może to mnie zgubiło
Mimo ogromnego rozczarowania, większość tomów jest godna uwagi, a GT (czy też raczej pani, która książki przełożyła) ma niewątpliwie talent pisarski i potrafi swoim dziełem pochłonąć człowieka na wiele godzin. I choć dla mnie to co jest zawarte w tym ostatnim tomie jest niedopuszczalne () może dla innych nie będzie aż takie złe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawlakos
UŻYTKOWNIK
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:51, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja polecam cos lekkiego i zabawnego: Terry Parachet Świat Dysku, dowolny tom serii.
Świat fantasy pokazany w "krzywym zwierciadle". Śmierć której wypowiedzi zawsze pisane SĄ DUŻYMI LITERAMI;p, Wamipir który jest abstynentem i fotografem (spopiela się przy karzdym fleszu), super handlowiec Dibbler Gardło Sobie Podrzynam, Władca Miasta Patrycjusz (dawny skrytobujca), Bibliotekarz, który jest Orangutanem. Można wymieniać w nieskączoność smaczki tych opowiadań (a jest ich wiele).
Szczególnie polecam cześci: Mort, Ruchome Obrazki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabriel
Słonko Izual'a
Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Limanowa
|
Wysłany: Śro 16:47, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Oj tak. Ten pan nie może umknąć uwadze prawdziwym miłośnikom fantasy
A jest skubaniec tak płodny, że nie nadążam za nim i nie wiem ile tego wszystkiego jest. Ale jest dużo. Nawet ciocia Wikipedia nie nadąża
Książki te są przesączone humorem, do tego stopnia, że aż się z nich ten humor wylewa Aczkolwiek jest to specyficzny, bo typowo angielski humor, więc nie każdemu zapewne będzie odpowiadał
"Ruchome Obrazki" - oj, to mistrzostwo świata Chyba najlepsza jak do tej pory.
A tak poza tym to chyba "Kolory Magii" i seria z Wiedźmami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clown
Nadworny Szyderca TEMPLARS
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzeszow Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:34, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
pawlakos napisał: | Ja polecam cos lekkiego i zabawnego: Terry Parachet Świat Dysku, dowolny tom serii.
. |
Jak pisała Sabi to b. specyficzny humor... mi tak szczeże średnio przypadł do gustu. Owszem było nawet ciekawie ale ja wolę klasyczne podejście do świata fantasy np. wiedźmin
|
|
Powrót do góry |
|
|
pawlakos
UŻYTKOWNIK
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:29, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No to tym razem coś cięższego z gatunku SF. Może część was grała / słyszała o gierce STALKER. Jest sobie książeczka "Piknik na skraju drogi" braci Stugaccych (chyba ta się pisze). Gra czerpała z niej pełnymi garściami. Fabuła książki i gry różni się (Czarnobyl - UFO itd), jednak klimat jest niesamowity, wyprawy stalkerów do zony, anomalie, po prostu coś niesamowitego. Gorąco polecam.
Ostatnio zmieniony przez pawlakos dnia Czw 11:30, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clown
Nadworny Szyderca TEMPLARS
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: rzeszow Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:52, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
uff mój brat jest milośnikiem stalkera zarówno 1 cześci jak i 2 stalker - czyste niebo
Przyznam ze w 2 czesci gram na srednichustawieniach ale klimat jest niezły ( moim zdaniem spier... gre bo nie chcialo im sie pisa i all puscili na zywioł - typu masz konsole to graj nie masz nowszej kup nowa - nie dzial - poczekaj na nowsza)
Klimat jest fajny - miateczko postnuklearne - zona- miasteczko ( zapomnialem nazwy ) oddane w 95 % w realu ( ze zdjec lotniczych ... nibymiód a czegos tu brakuje... GLOBALNEGO świata post neuklanego ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ginmocny
UŻYTKOWNIK
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szkocja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:09, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dla mnie sie wlasnie sie wszystko zaczelo od Ice Wind Dale (Dolina Lodowego Wichru). Tak kiedys bylem chory i pokladalem sie w lozeczku, nodno strasznie wiec pierwsza lepsza ksiazeczka z poleczki i BUMMM. Zaczelo sie, najpierw jedna potem droga i po 2 tygodniach juz stracilem rachube ile ksiazeczek WIELKIEGO MISTRZA SLOWA R A Salvatore przeczytalem. No a pozniej jak juz w ksiegarni zabraklo ksiazeczek to zaczely sie gry Icewinde Dale, Baldure's Gate. Neverwinter Night. No i teraz juz nic innego nie czytam. :D Wiec ciesze sie, ze czasami jestem chory.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabriel
Słonko Izual'a
Dołączył: 19 Wrz 2006
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Limanowa
|
Wysłany: Śro 11:41, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ginmocny napisał: | Zaczelo sie, najpierw jedna potem droga i po 2 tygodniach juz stracilem rachube ile ksiazeczek WIELKIEGO MISTRZA SLOWA R A Salvatore przeczytalem. |
A ja straciłam rachubę ile tych "książeczek" jest. W księgarniach można znaleźć kontynuacje przygód poszczególnych bohaterów, ale pisane już przez zupelnie innych autorów. I nie wiem już czy się tego bać, czy się za to brać
Póki co dylemat mam z głowy, ale może kiedyś... Z utęsknieniem czekam na czas, kiedy znów będę mogła spokojnie zagłębić się w jakąś lekturę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|